niedziela, 23 lipca 2017

Trochę lata na mojej ścieżce...

Dzisiaj krótko ,letni post ku pamięci.
                                         Żurawki i szałwie
                                         Naparstnica samosiejka nie wiem skąd się dostała
                                         Wiosną pokazywałam przemarzniętą laurowiśnię,tu pięknie "odbiła"
                                          Truskaweczki :)
                                         Po deszczu ,uwielbiam wtedy ogród i jego kolory
                                          Nasturcje

                                         Hortensja
                                          Widok za płotem

                                          Chyba szarłat
                                          Borówka w tym roku ma mniej owoców ale za to jakie duże








 Trochę przypadkowości w tym poście,nie poukładałam tych zdjęć chronologicznie.tak mnie ten ogród cieszy,że  mieszanina też ma swój urok.
Wakacje prawie na półmetku,znów nie wiem czy uda nam się gdzieś wyjechać,na razie nie ma kiedy.Szkoda tylko dzieci,że w szkole nie mają o czym później opowiadać. Może uda się chociaż na jakieś wycieczki wyskoczyć.
To tyle na dzisiaj -Ala.

niedziela, 16 lipca 2017

Wspomnieniowo cz.2

Znów dłuższa przerwa.A miałam dokończyć angielskie wspomnienia.
W niedzielę tydzień przed zamachem w Londynie Kinga i Michał zorganizowali nam wycieczkę do stolicy.
Tak jakoś aż niewiarygodne dla mnie było jechać i tu nagle tablica informacyjna-LONDYN.
Przecież dotąd znany był ten napis tylko z telewizji.
Londyn jako miasto trochę mnie rozczarował,nie umiem określić czego oczekiwałam,ale chyba jakiegoś zachwytu znanymi na cały świat symbolami,a jakoś tego nie poczułam.Ten tłum ludzi wszędzie ,ruch uliczny,hałas... Odczytywałam tylko nazwy ulic i próbowałam połączyć je z przeczytanymi książkami.:))
Myślę ,że już nigdy tam nie będę więcej i zdjęcia stamtąd są dla mnie pamiątką.

























Pozdrawiam-Ala.