poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Zakopane.

Po prostu wstyd!!!
Mam lat ...dzieści i jeszcze trochę i to był mój pierwszy pobyt w Zakopanem!!! W dodatku taki krótki!
Ale wystarczyło by pokochać TATRY. Bardzo lubię górskie wędrówki ,ale jak dotąd były to Karkonosze i Beskidy. Tam zobaczyłam naprawdę GÓRY. Na pewno wrócimy. Tyle jeszcze do zobaczenie i do przejścia ,że nie wiem czy życia mi starczy:)
Teraz już w domu cały czas jeszcze zwiedzam -już wirtualnie.
Przeszliśmy w piątek od skoczni Doliną Białego na Czerwoną Przełęcz i dalej Doliną Strążyńską juz do miasta i obowiązkowo zobaczyć Krupówki. Jakoś mnie nie powaliły,w przeciwieństwie do gór.Tłum ludzi,zapachy z knajp i stoisk z serami w dodatku upał okropny. Ale zobaczyć trzeba było:)










Następnego dnia jako górskie żółtodzioby planowaliśmy wycieczkę na Morskie Oko. Od rana pogoda straszyła ,ale plan wypalił i zaliczyliśmy wszystko co było zaplanowane. Mati był bardzo dzielny,wszedł i zszedł bez marudzenia. Byliśmy dobrze przygotowani (odpowiednie buty i cała reszta).Poprzedniego dnia poszliśmy w góry jak prawdziwi "niedzielni"turyści.Wstyd!                                                                     




W niedzielę poszliśmy na Mszę Św.do kaplicy w Jaszczurówce.Cudo! Piękna i jeszcze ten zapach drzewa...I do tego piękne kazanie.                                                                                              


Potem pojechaliśmy na Gubałówkę I pewne jest ,że tam już nie wrócę. Nic tam nie ma oprócz wielkiego targowiska. No nie ! Jednak jest -piękny widok na miasto i góry. niestety za chmurami ale coś tam było widać. To był nasz ostatni dzień w Zakopanem i trzeba było wracać :( Po drodze w Kościelisku na drogę wyszły nam owce i trzeba było się zatrzymać :)) Wszyscy zdjęcia robili-taki psikus nam zrobiły.                

Świetny weekend!



 Pozdrawiam-Ala.

wtorek, 1 sierpnia 2017

Upał.

Wczoraj 32 ,dzisiaj 36 stopni...Jak tu żyć??? Zawsze kiedy nastaje fala upałów tak bardzo poganiam czas żeby lato minęło,a później szkoda .Źle znoszę takie temperatury i lipcowa aura  nawet odpowiadała.Tak że byle do jesieni:)))